Co powinniśmy wiedzieć o ubezpieczeniu na życie

Jeżeli polisa zawarta jest poprawnie ubezpieczenie powinno działać od następnego dnia czyli nawet jednego dnia zabieramy drugiego dnia dzieje się wypadek wskutek którego zginiemy umiera zapada na ciężką chorobę. Nie ma znaczenia. Jeżeli polisa jest zawarta poprawnie zadziała już od dnia następnego. Kluczową kwestią jest zawarcie polisy na życie na najwyższą sumę z tytułu śmierci niezależnie od przyczyny. Moim skromnym zdaniem zawieranie dodatków z tytułu śmierci wskutek zawału udaru nieszczęśliwego wypadku to są co najwyżej bonusy za które klient może dopłacić. Natomiast nie należy od nich uzależniać finansowego bytu osób wyposażonych dla konkretnego przykładu.

Sprawdź też porównanie ubezpieczeń na życie

Lekarz może omyłkowo w pośpiechu z dbałości wpisać. W akcie zgonu brak znanej przyczyny zgonu. Brak świadomej przyczyny zgonu. I w tym momencie wszelkie rozszerzenia związane z nieszczęśliwym wypadkiem zawałem serca udarem czymkolwiek jakimkolwiek kryterium dodatkowym nie będą miały zastosowania będzie miało zastosowanie tylko i wyłącznie wtedy świadczenie z umowy głównej. I to jest największa bolączka rozszerzeń do umów na życie. Nie sugeruje tym samym że dodatkowe ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków czy zawału lub udaru są niepotrzebne. Sugeruje natomiast że jeżeli patrzymy pod kątem zasadności i wysokości świadczenia w umowie podstawowej w umowie od śmierci powinniśmy w pierwszej kolejności brać pod uwagę ubezpieczenie na życie niezależnie od przyczyny.

Posłuży się tutaj pewnym przykładem kolejnych moich klientów których kiedyś spotkałem opowiedzieli mi że mieli polisę na 3 miliony złotych. Spojrzałem na tą polisę Napoli było jasno napisane śmierć niezależnie od przyczyny milion śmierć wskutek nieszczęśliwego wypadku. Dodatkowy milion i śmierć wskutek wypadku komunikacyjnego. Jeszcze jeden dodatkowy milion czyli faktycznie polisa wypłaciła by 3 miliony złotych ubezpieczyciel zapłaciłby trzy miliony złotych w momencie w którym śmierć nastąpiła wskutek wypadku komunikacyjnego. Ubezpieczyciel zapłaciłby dwa miliony złotych jeżeli śmierć nastąpiła wskutek wypadku. Jeżeli śmierć nastąpiła wskutek jakiejkolwiek innej przyczyny ubezpieczyciel zapłaciłby tylko milion złotych podczas gdy klient zawierał tę polisę mając przeświadczenie że Ochroni ona pełne trzy miliony złotych zobowiązań które posiadał.

Definicją nieszczęśliwego wypadku jest zdarzenie losowe wywołane przyczyną zewnętrzną niezależną od ubezpieczonego i nie będącą w bezpośrednim związku z jego rozstroju zdrowia a przyczyną bezpośrednią śmierci wpisaną w akcie zgonu ma być nieszczęśliwy wypadek. Więc o ile te wszystkie kryteria zostaną spełnione można liczyć na dopłatę jeżeli nie ubezpieczyciel popatrzy jaka jest kwota z tytułu śmierci niezależnie od przyczyny a to czasami może być zdrada. Najczęściej moi klienci zanim się spotkamy nie mają świadomości różnic między sumą ubezpieczenia na życie. Różnica między sumą ubezpieczenia na życie wskutek nieszczęśliwego wypadku czy komunii czy np.

wypadku komunikacyjnego to robi nam pewien problem bo przychodzę do takiego klienta i klient przedsiębiorca osoba mająca na sobie dużo zobowiązań. Osoba prowadząca nierzadko spółkę z kimś innym wykorzystująca ubezpieczenie jako metodę zabezpieczenia krzyżowego wspólników. Do czego dojdę później opowiada mi o tym że posiada polisę ubezpieczeniową z sumą 500 tysięcy czy milion złotych czy 2 miliony złotych strzela. Jakimi sumami. Pierwsze pytanie które ja zadaje to czy na pewno suma ubezpieczenia o której mówi jest sumą od śmierci niezależnie od przyczyny. Czy może jednak okazuje się że te 500 tysięcy czy ten milion o którym mówi to jest do składania.

Dopiero w momencie w którym zdarzy się pewna rzecz która będzie musiała spełniać wiele kryteriów. Wyjaśnił bym tutaj jeszcze definicję śmierci niezależnie od przyczyny. śmiercią niezależnie od przyczyny nazwałbym coś po prostu jako przedłożenie aktu zgonu ubezpieczyciela. Bujda na resorach przepraszam za wyrażenie ale bujda na resorach jest. Martwię się o to czy ubezpieczyciel za coś zapłaci czy nie. W przypadku. Ubezpieczenia na życie. Nie ma miejsca na dyskusje z ubezpieczycielem ktoś nie może być na wpół martwy lub na wpół żywy żeby ubezpieczyciel mógł nie przystąpić do wypłaty odszkodowania uposażenie czemu nie da się być.

Nie da się mieć w połowie aktu zgonu. Ubezpieczyciel precyzuje dwa wyłączenia. Samobójstwo. Gdzie ustawa daje okres 24 miesięcy. Które ubezpieczyciel może wyłączyć z odpowiedzialności. Niektórzy natomiast dają ten okres jeszcze krótszy. Istnieją towarzystwa które nie odpowiadają za samobójstwo tylko przez pierwsze 20 albo 12 miesięcy i czynny udział ubezpieczonego w aktach terroru w działaniach wojennych i tego typu podobnych wydarzeniach to są dwa wyłączenia. Dodatkowo w polskim kodeksie cywilnym funkcjonuje jeszcze zapis. O tym że ubezpieczyciel nie może wyłączyć swojej odpowiedzialności po określonym czasie nawet jeżeli ubezpieczony przy zawieraniu umowy podał nieprawdziwe informacje wrócę do tego w późniejszej części filmu.

Ubezpieczenie na życie niezależnie od przyczyny czyli główna polisa zadziała w każdym przypadku nawet tym najmniej. Nazwijmy to sobie etycznym czyli. Nie zachęcam do tego nikogo broń Boże ale. Ktoś pojedzie samochodem po alkoholu. Wjedzie w przystanek pełen ludzi. I zginie. To ubezpieczenie z tytułu śmierci wskutek wypadku komunikacyjnego prawdopodobnie to wyłączy ubezpieczenie z tytułu śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku również prawdopodobnie wyłączy ale ubezpieczenie na życie z tytułu śmierci niezależnie od przyczyny czyli to pierwsze podstawowe na które tak bardzo naciska podczas całego tego nagrania zapłaci.

Bo podstawowa nie istnieje. Wyłączenie. Popełnienia czynu zabronionego przestępstwa przebywania pod wpływem alkoholu czy w stanie po spożyciu czy jakiegokolwiek tego typu działania na które nawet nie mam pomysłu. Jest to tak proste tak standardowe w odbiorze ubezpieczenie. Co może uśpić czujność klienta. To wspomnę o tym jak mogą się kształtować składki takiego ubezpieczenia. Na przykładzie klienta mojego tego 3 milionowego który w wieku 37 lat zgłosił się do mnie o pomoc. Wiek jest ważny bo składka jest wprost zależna od wieku osoby ubezpieczonej.

Natomiast dla przykładu ubezpieczenie na życie na milion złotych dla tego pana. To był koszt rzędu 430 złotych miesięcznie. I teraz jak bardzo łatwo pozyskać dlatego dla takiego wyliczenia ofertę konkurencyjną. Oczywiście obciąć mu zakres i pozyskać dla niego zapis mówiący o tym że świadczenie będzie zapłacona tylko skutek śmierci w nieszczęśliwym wypadku bo takie coś będzie dla osoby wspomnianej przeze mnie ponad czterokrotnie tańsze bo będzie to koszt około stu złotych miesięcznie. A jeżeli ograniczymy to do wypadku komunikacyjnego to jeszcze 80 proc. tej kwoty czyli 80 złotych.

Więc to jest bardzo prosta pułapka którą można którą można wpaść. Konstruując polisę na życie można myśleć że jest wysoka. Ale być nie ubezpieczonym. Od. Według tych składek 80 proc. zdarzeń. Podszedł bym tutaj do dodatkowego wątku. że nie warto ufać. Ofertą typu ubezpieczenia na życie już od x złotych dziennie czyli miesięcznie ze względu na to że najczęściej jeżeli jest w ogłoszeniach wszelkiego rodzaju ubezpieczenia we wszelkiego rodzaju ogłoszeniach internetowych czy do kart kredytowych czy wszelkiego rodzaju ubezpieczeniach sprzedawanych przez kanały bankowe do lokat kredytów itd.

Jeżeli jest mowa o jakiejś zryczałtowanym stawce typu ubezpieczenie już za 50 złotych miesięcznie to najprawdopodobniej w największej liczbie przypadków mówimy tutaj o tym że jest to ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków lub od śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku. Takie ubezpieczenie nie jest liczone względem wieku albo udział wieków kwota takiego ubezpieczenia jest znikomy ze względu na to że z grubsza towarzystwa ubezpieczeniowe przyjmują że do 65 roku życia czy może do 60 roku życia każdy ma względnie takie samo prawdopodobieństwo śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku. Powiem więcej poprawnie zawarto ubezpieczenie na życie powinno być poprzedzone jakąkolwiek oceną medyczną przed jego zawarciem.

I tutaj użyję pewnego disco miara ocena medyczna nie znaczy konieczność pójścia na badania a przynajmniej nie zawsze. Ocena medyczna to jest po prostu pytanie przez agenta czy brokera czy innego rodzaju pośrednika. O aktualny stan zdrowia osoby pretenduje do bycia ubezpieczonym. I tylko na takiej podstawie towarzystwo jest w stanie poprawnie wyliczyć ryzyko. W związku z tym wszelkiego rodzaju ubezpieczenia wszelkiego rodzaju oferty ubezpieczenie na życie od 50 złotych na miesiąc czy od stu złotych na miesiąc czy się na życie za 50 49 złotych miesięcznie.

To jest bujda na resorach. Porównując ubezpieczenie grupowe do indywidualnego często klienci nie zdają sobie sprawę z ryzyka jakie bierze się w tym jednym zapisie o rocznym okresie ochrony. Możemy sobie to uzmysłowić w następujący sposób jedno zdanie wypowiem się do niego odniosę reszcie tego wątku. W ubezpieczeniu na życie i zawierane indywidualnie ocena ryzyka klienta następuje raz tylko i wyłącznie w momencie zawierania umowy i jest ważna przez cały okres jej trwania co to nam daje to daje nam to że jeżeli klient w momencie załóżmy dzisiaj przystępuje do zawierania polisy ubezpieczenia na życie wypełnia ankietę medyczną dzisiaj ewentualnie jeżeli suma ubezpieczenia jest wysoka idzie na badania i wyniki otrzymuje dzisiaj w domyśle oczywiście nie biorę pod uwagę czasu oczekiwania na wyniki w gabinetach lekarskich.

Mam na myśli ocenę ryzyka w momencie w którym jest zawierana umowa to ta ocena to ryzyko wkalkulowane na cały okres jej trwania. Czyli jeżeli mamy umowę trwającą 10 lat 15 lat 20 lat 50 lat jeżeli mamy 30 latka który zawrze umowę do setna roku życia 70 lat i tak dalej. Dożywotnio. Jakkolwiek to jego stan zdrowia jest sprawdzane raz. I to nam burzy pewien światopogląd gdzie czasami od klientów mówię Dobra Umowa mi się skończy to znowu dobrze Drogi Kliencie zawrzeć. O tyle o ile twój stan zdrowia cię na to pozwoli.

Weźmy sobie taki przykład. Mamy klienta który w trakcie roku ubezpieczeniowego choruje na nowotwór. Końcem roku ubezpieczeniowego ubezpieczyciel grupowy twierdzi nie przedłużono umowy albo jeszcze gorzej nie przedłużać umowy. Tobie drogi kliencie cała twoja firma ma ubezpieczenie. Tobie nie przedłużyły. Klient OK. Klient dostał świadczenie z tytułu poważnego zachorowania. Jeżeli mówimy o poważnym zachowaniu w ubezpieczeniu grupowym zazwyczaj to jest kilka może kilkanaście tysięcy złotych. życia mu to prawdopodobnie nie uratowało a tu nagle ubezpieczyciel wypowiada mu umowę i teraz co się dzieje klient pójdzie do kolejnego zakładu ubezpieczeń i spyta czy może zawrzeć kolejną umowę na życie.

Ubezpieczyciel go spyta a jaki jest pana stan zdrowia. Czy w ostatnim czasie pan na coś chorował. Klient powie. Chorowały a ubezpieczyciel może w tym momencie powiedzieć dziękujemy bardzo. Nie ubezpiecza płonącego domu. I to jest główny problem. Klient mający polisę indywidualną nie ma takiego ryzyka. Zawiera polisę dzisiaj na informacjach o aktualnym jego stanie zdrowia. I nieważne co będzie się działo w trakcie tej polisy. Polisa na życie będzie funkcjonować więc jeśli nie daj Bóg jednego dnia dostanie diagnozę o ciężkim otworze.

Przeczytaj też: ubezpieczenie na życie dla Polaka w UK

Dostanie z tego tytułu wypłatę. Towarzystwo będzie kontynuowało umowę aż do. Dajmy na to jego śmierć. I to jest największa przewaga. Oczywiście możemy tutaj podciągnąć jeszcze jeden wątek. A propos na początku filmu wspomniałem o tym że istnieje kodeks owe wyłączenie. Albo wróci. Kodeks wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela w przypadku takim gdzie ten ubezpieczony powiedział by nie chorowały. Artykuł 800 34 kodeksu cywilnego mówi o tym że jeżeli do wypadku doszło po upływie trzech lat od zawarcia umowy ubezpieczenia na życie ubezpieczyciel nie może podnieść zarzutu że przy zawieraniu umowy podano wiadomości nieprawdziwe w szczególności że zataił ona została choroba osoby ubezpieczonej Umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą skrócić powyższy termin.